Ochrona sygnalistów – dlaczego to takie ważne? - Security Bez Tabu

Ochrona sygnalistów – dlaczego to takie ważne?

Dlaczego ten temat budzi tyle emocji?

Skuteczna ochrona sygnalistów od lat wzbudza sporo kontrowersji. Z jednej strony stanowi bowiem o wysokiej świadomości kultury organizacyjnej w instytucji publicznej czy przedsiębiorstwie (odbieramy zgłoszenia o nieprawidłowościach po to, aby im zaradzić) zaś z drugiej sami sygnaliści są odbierani często w sposób negatywny, przez co są narażeni na społeczny ostracyzm.

Temat whistleblowerów, jak nazywane są w Wielkiej Brytanii osoby zgłaszające nieprawidłowości w miejscu pracy w ostatnim czasie nabrał znów na znaczeniu. Dzieje się to za sprawą Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1938 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii, powszechniej zwaną jako dyrektywa o ochronie sygnalistów. Termin jej implementacji do przepisów krajowych upłynął 17 grudnia 2021 r. jednak w naszym kraju na chwilę obecną (tj. 10.04.2022 r.) dysponujemy jedynie projektem ustawy o ochronie sygnalistów, który znajdziecie Państwo w TYM MIEJSCU.

Kim są sygnaliści?

Jeśli chcemy mówić o ochronie sygnalistów to najpierw powinniśmy spróbować zdefiniować samych whistleblowerów. Według Fundacji im. Stefana Batorego, która od lata bada społeczny wpływ osób zgłaszających naruszenia sygnalista to osoba, która zgłasza w ramach swojego pracodawcy (np. doradcy etycznemu, audytorowi wewnętrznemu, radzie nadzorczej, poprzez infolinię lub inne narzędzia) albo poza pracodawcą (np. właściwym organom kontroli, nadzoru, ścigania lub organom właścicielskim, czasem opinii publicznej) nieprawidłowości mające miejsce w miejscu pracy, w środowisku zawodowym lub takie, za które odpowiedzialny jest pracodawca.

Czym sygnaliści różnią od donosicieli?

Zapewne wielu z Państwa czytając tę definicję uśmiechnie się pod nosem. Mogą pojawić się różnego rodzaju wspomnienia o skargach koleżanki lub kolegi do wychowawcy w szkole podstawowej zaś tym starszym czytelnikom mogą przypomnieć się czasy komunistyczne, gdzie osoby współpracujące z władzą ludową nazywało się kapusiami. Jednakże instytucja sygnalisty to nie to samo co terminy określające różnego rodzaju donosicieli. Sygnalista bowiem to osoba, która zgłasza nieprawidłowość w interesie organizacji dla której pracuje natomiast donosiciel zgłasza takie zdarzenie we własnym interesie np. deprecjonując pracę innych pracowników.

Kto może zatem zostać sygnalistą?

Ważną kwestią jest określenie, kto może być określany mianem sygnalisty w instytucji publicznej czy firmie prywatnej. Według założeń dyrektywy może nim być np.:

– kandydat do pracy,

– pracownik (w tym także były pracownik),

– przedsiębiorca,

– stażysta,

– wolontariusz,

– wspólnik akcjonariusz,

– członek organu osoby prawnej,

Tak szeroki zakres osób, które mogą sygnalizować nieprawidłowości świadczy o tym, że sygnalistą może być dosłownie każdy, kto zgłasza naruszenia, objęte zakresem dyrektywy, do których należą m.in. zamówienia publiczne, bezpieczeństwo produktów i ich zgodność z wymogami czy kwestie związane z ochroną danych osobowych. Warto w tym miejscu jednocześnie zauważyć, że dyrektywa nie zakłada powołania obowiązkowego stanowiska sygnalisty w firmie, jak ma to miejsce np. w przypadku Inspektora Ochrony Danych na gruncie RODO.

Rola sygnalisty w organizacji

Ważnym aspektem związanym ze zgłaszaniem nieprawidłowości w miejscu pracy jest wniesienie wartości dodanej dla pracodawcy. Pomimo faktu, że brzmi to stosunkowo abstrakcyjnie (chyba wszyscy nie lubią dowiadywać się o swoich wadach bądź też błędach) informacje od sygnalistów mogą pomóc w lepszym funkcjonowaniu zakładu pracy. Informator może bowiem zwrócić uwagę na niezgodny z prawem mobbing pracowników czy też nieuczciwe praktyki związane z prowadzeniem dokumentów księgowych. Pracodawca wchodząc w posiadanie takich informacji ma możliwość skorzystania z dwóch modeli zachowań. Pierwszego – czyli zamiatania wszystkiego pod dywan, bądź drugiego, zdecydowanie trudniejszego jakim jest próba rozwiązywania problemu, który to wydaje się opcją bardziej rentowną dla kierownika jednostki.

Podsumowanie

Wdrożenie skutecznego systemu ochrony sygnalistów może nieść za sobą szereg korzyści. Od zdobycia informacji o nieprawidłowościach w firmie, poprzez kreowanie otwartej postawy na nieetyczne zachowania aż po podniesienie kultury organizacyjnej na terenie zakładu pracy. Należy jednocześnie pamiętać, że wdrożenie takiego systemu musi być zgodne z wymaganiami polskiej ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, na której oficjalny kształt cały czas czekamy ze strony ustawodawcy.

O Autorze

Eryk Brodnicki

Prezes zarządu Centrum Audytu Bezpieczeństwa Sp. z o.o. i wieloletni Inspektor Ochrony Danych w sektorze publicznym i branży prywatnej.  Ekspert Polskiego Instytutu Kontroli Wewnętrznej i członek stowarzyszenia ACFE Polska #183. Audytor wiodący SZBI wg ISO 27001 i Approved Whistleblowing Compliance Officer – ekspert z zakresu wdrażania systemów ochrony sygnalistów. Prelegent na wielu wydarzeniach o charakterze krajowym i międzynarodowym o tematyce bezpieczeństwa, ochrony danych osobowych, bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony sygnalistów.

Dziękujemy autorowi za to, że zechciał podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem na łamach SecurityBezTabu.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *